Od kilku miesięcy mamy epidemię koronawirusa SARS-CoV-2 na świecie. Od ponad tygodnia w wielu krajach Europy ludzie pozostają w domach i ograniczają kontakt z innym bo tak najłatwiej najskuteczniej ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Wielu z nas chciałoby pomóc podczas epidemii, dlatego powstają akcje szycia maseczek dla medyków, zachęcamy się wzajemnie do pozostania w domu, pomagamy starszym w zakupach i wiele innych.
Coraz więcej zaczyna brakować jednak środków ochrony dla medyków, pielęgniarek, lekarzy którzy są na pierwszej linii i spotykają się bezpośrednio z pacjentami zakażonymi koronawirusem. Kilka dni temu Prusa Research z Josefem Prusą na czele postanowiła coś z tym zrobić. Mając zaplecze w postaci farmy drukarek postanowili zaprojektować i wydrukować coś co może się przydać. Pierwszą myślą było wydrukowanie maseczki ochronnej, ale okazało się to nie najlepszym pomysłem ze względu na technologię druku. Maseczka musi szczelnie przylegać do twarzy, poza tym montaż filtru i sam filtr też musi być szczelnie założony. Niestety takiej gwarancji nie mamy przy drukowanych elementach.
Kolejnym pytaniem, które musiano wziąć pod uwagę, jest porowatość drukowanych części i wynikające z tego obawy dotyczące bezpieczeństwa. Użytkownik będzie miał na twarzy maskę, wilgotne i ciepłe miejsce, idealne na pożywkę dla zarazków. Nie będziemy w stanie skutecznie sterylizować tych masek, więc możemy powodować jeszcze więcej problemów. A wirus podobno przetrwał na plastikach ponad 48 godzin (lub nawet 90 godzin, według niektórych innych badań). Wszyscy chcemy pomóc naszym przyjaciołom i rodzinom, co oznacza, że tym bardziej powinniśmy być ostrożni, aby ich nie skrzywdzić.
Szukając dalej innego sprzętu ochronnego, który można bezpiecznie wyprodukować – a tym, na którym się skupili ludzie w Prusie, Była ochronna osłona twarzy dla lekarzy. Okazało się, że lekarze bardzo potrzebują osłon twarzy i że w Internecie jest już dostępny świetny projekt. Wzięli go za punkt wyjścia i zdecydowali, że dostosują go do łatwiejszego i szybszego drukowania 3D – np. nie powinny być wymagane żadne podpory i powinnno ich zmieścić jak najwięcej z nich na jednym polu wydruku.
W ciągu trzech dni udało się przejść przez dziesiątki prototypów, dwie weryfikacje z czeskim Ministerstwem Zdrowia, a nawet spotkanie z ministrem zdrowia Adamem Vojtechiem. Rozpoczęli produkcję prototypów, a pierwsze sztuki pojechały do szpitala na testy i weryfikację w terenie, byłą to wersja RC1. Po dwóch dniach testów powstała wersja RC2, która jest lepiej dostosowana do potrzeb medyków.
W między czasie projekt Prusy został udostępniony na cały świecie. Drukarze rozpoczęli wiele akcji, które mają na celu wydrukowanie przyłbic i przekazanie ich do szpitali, jednostek pogotowia i wszędzie tam gdzie będą potrzebne. W myśl zasady “działać a nie gadać” drukarze drukują części do przyłbic. Kilkadziesiąt przyłbic dostarczył już Łukasz Więcek z Fabryki Pasji i Hulaj.Marketu. My drukujemy części od kilku dni i z pomocą Oświęcim112.pl przekażemy przyłbice do pogotowia ratunkowego w Krakowie. Czas działać!!